"Ja, Tamara" Grzegorz Musiał - opinia

Czy była genialną malarką? Nie wiem, nie mnie to oceniać. Dla mnie stała się niezwykle barwną i niepokorną postacią...


... dzięki powieści Grzegorza Musiała "Ja, Tamara".


Decydując się sięgnąć po „Ja, Tamara” Grzegorza Musiała błędnie założyłam, że publikacja ta jest biografią. A no, nie jest! To powieść o Tamarze Łempickiej. O malarce, której obrazy sprzedawane są na świecie za grube pieniądze. O kobiecie niepokornej, narcystycznej, niespokojnej i niezaspokojonej. O skandalistce z barwną osobowością, której nieobce były narkotyki, alkohol, romanse zarówno z kobietami, jak i mężczyznami.

Nieco przeraził mnie ciężar książki i drobny druk. A że wybierałam się na wakacje i nie chciałam taszczyć ze sobą ciężkiego tomu wybrałam audiobook. I to był strzał w dziesiątkę!

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Zysk i S-ka.

"JA, TAMARA.
Powieść o Tamarze Łempickiej"
Grzegorz Musiał


Stron: 584
Gatunek: powieść historyczna

Wydawnictwo Zysk i S-ka

Opis:

Życie przegrane? Życie wygrane? Tę powieść trzeba koniecznie przeczytać.

Pierwsza, fascynująca powieść o największej polskiej malarce, Tamarze Łempickiej (1898 – 1980). Genialne obrazy i arcybarwne życie. Podróże do Włoch, Niemiec, Ameryki. Dramatyczne okoliczności wydostania się z bolszewickiej Rosji za cenę, która, jak przekonująco pokazuje Grzegorz Musiał, nie pozwoli już nigdy uzyskać spokoju. Pytanie – czy Tamarze na życiowym spokoju zależało? Na ołtarzu sztuki składała ofiary, które prowadziły do wyniszczenia. Była ona niebywałym kłębowiskiem sprzeczności. I świadkiem epoki. Znała wszystkich wielkich artystów, którzy w okresie międzywojennym w Paryżu mieszkali i do Paryża zjeżdżali: Pablo Picasso, André Gide, Jean Cocteau, Gertruda Stein, Coco Chanel, Marlena Dietrich. Ekscentryczna Tamara w powieści Musiała to postać absolutnie niepodległa, skrajnie odważna, swoją niezależnością często raniąca najbliższych.

Łempicka demaskuje mielizny części paryskiej bohemy znajdującej się pod urokiem i wpływami sowieckiej Rosji, jednocześnie wchodzi w ten świat, nie potrafi sobie niczego odmówić, a szczególnie narkotyków i zapładniających ją twórczo erotycznych podbojów, z których łatwo się rozgrzesza. Grzegorz Musiał namalował postać, którą najpierw chcemy potępić, by za chwilę wielbić.

*** *** ***


Zachwycająca, wciągająca, fascynująca i nie pozwalająca o sobie zapomnieć historia Tamary Łempickiej zawładnęła moimi myślami na wiele godzin.

Wielka to zasługa pióra pana Grzegorza Musiała, który odmalowuje przed czytelnikiem barwne życie Tamary, jej trudny charakter i geniusz. W stylu autora jest moc i magia, a interpretacja Elżbiety Kijowskiej, której głos już zawsze będzie miała Łempicka, dopełniła całości.

Autor, znawca i miłośnik twórczości Łempickiej (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie po lekturze), z wprawą przedstawia nie tylko samo życie Łempickiej, lecz także tło czasów (zarówno polityczne, społeczne, jak i artystyczne) i środowiska, w których dorastała i dojrzewała jako artystka.

Przyznaję miałam poważne obawy, czy uda mi się zmierzyć z tą pozycją i wyjść zwycięsko. Jedynymi zwycięzcami w tym starciu okazali się autor wraz z lektorką, którzy zabrali mnie do niezwykłego świata, którego już nie ma, pozwolili towarzyszyć Tamarze i robić przerwy podczas słuchania, by wyszukać w sieci obrazy, które w powieści aktualnie malowała Łempicka. Dzięki temu już zawsze będzie mi się ta powieść kojarzyła z soczystymi barwami jej zmysłowych, kobiecych aktów i portretów.

*

Jako bohaterka Łempicka nie daje się lubić. Jest trudnym przeciwnikiem, cierpkim w obyciu, pozornie gruboskórnym, egocentrycznym, łaknącym uwagi, ale jednocześnie fascynującym, którego losy zdają się nieubłaganie zmierzać ku bolesnemu upadkowi z wysoka.

Zdawałoby się zbytnia szczegółowość opisów i zachowania bohaterów spełnia swoją rolę. Dopieszcza przedstawiany obraz w najdrobniejszych detalach, niewiele pozostawiając działania do wyobraźni, gdyż ta posłusznie podporządkowuje się słowom autora. Mnie to bardzo odpowiadało. Weszłam w ten świat z pewnymi oporami, lecz im dłużej w nim przebywałam, z tym większym żalem przyszło mi się pożegnać.

*

Są powieści, które zdecydowanie lepiej jest słuchać niż czytać i w tym przypadku dla mnie taką powieścią okazała się „Ja, Tamara”. Jestem oczarowana i czekam niecierpliwie na audiobook kontynuacji.

Polecam gorąco!

Oceniam 9/10. Za barwny i bogaty styl, za klimat dawnych lat i niezwykle pogłębioną psychologicznie postać Łempickiej.

Komentarze