"Klątwa sióstr" (tom 1 i 2) Agnieszka Kaźmierczyk - opinia

Dzień dobry


Dawno nie pojawiła się żadna opinia. Trwa listopad, a wraz z nim pewne pisarskie wyzwanie, w którym postanowiłam wziąć udział. Ponieważ doba ma tylko 24 godziny, a moja praca bywa wyczerpująca postawiłam w tym miesiącu na pisanie. I chociaż nie uda się napisać 50 000 słów, to i tak każdy wynik mnie zadowoli.

Dość tłumaczenia, dzisiaj przychodzę ze zbiorczą opinią o powieściach Agnieszki Kaźmierczyk - "Klątwa sióstr" i "Klątwa sióstr. Czas odpowiedzi". Trochę czasu minęło nim się za nie zabrałam i czytałam z pewnymi przerwami, ale kiedy już przysiadłam do książek to czytało się bardzo szybko.

Dziękuję Wydawnictwu WasPos za egzemplarz "Klątwy sióstr. Czas odpowiedzi" przeznaczony do recenzji.


"KLĄTWA SIÓSTR"
"KLĄTWA SIÓSTR. CZAS ODPOWIEDZI"
Agnieszka Kaźmierczyk


Cykl: Klątwa sióstr (tom 1 i 2)
Stron: 320 (tom 1) i 280 (tom 2)
Gatunek: fantastyka

Wydawnictwo WasPos

Opisy:

Tom 1: Klara i Basia - bliźniaczki, które różnią się od siebie tak bardzo, jak to tylko możliwe. Ogień i woda, umysł ścisły i klasyczna humanistka, skryta i mająca problem z okazywaniem uczuć dziewczyna i dusza towarzystwa. Nastolatki łączy jedno - chęć poznania odpowiedzi na pytanie: kim jest ich ojciec? To właśnie w jego osobie siostry upatrują szansy na rozwikłanie zagadki związanej z własnymi umiejętnościami, nie do końca dającymi się objąć rozumem. Na drodze do prawdy stoi matka, która strzeże swej tajemnicy, chcąc uchronić dzieci przed efektami podjętej przed laty decyzji o inseminacji. Powracająca wizja o potwornej zbrodni wojennej i koszmarze rozstrzelanych mężczyzn sprawi, że siostry Soboczyńskie wkroczą w świat upiorów i innych demonów, które szukają pomocy, pragnąc w końcu zaznać spokoju. Czy Klarze i Basi uda się spełnić marzenie o życiu typowych nastolatek? Czy dowiedzą się prawdy o swoich darach i będą w stanie je zaakceptować? Na te i wiele innych pytań poznacie odpowiedzi, czytając Klątwę sióstr - książkę pełną rodzinnych tajemnic, okraszoną nutą słowiańskiej mitologii, tak charakterystycznej dla twórczości Agnieszki Kaźmierczyk.

Tom 2: Klara i Basia, bliźniaczki, które dały się poznać jako posiadaczki tajemniczych darów właśnie rozpoczynają naukę w klasie maturalnej. Agata, ich matka wydaje się być wreszcie szczęśliwą i spełnioną w związku z policjantem - Mateuszem.

Czy kolejny koszmar senny Klary okaże się prawdą? Czy moralny nakaz niesienia pomocy powinien przyczynić się do zweryfikowania własnych priorytetów, marzeń i pragnień?

Druga część ,,Klątwy sióstr" Agnieszki Kaźmierczyk. Tym razem Soboczyńskie staną przed nie lada wyzwaniem: będą zmuszone odszukać zaginione dziewczęta, ale...

Czy one zniknęły naprawdę, czy to tylko wyobraźnia Klary? Co łączy wszystkie sprawy? Czy uda się zapobiec śmierci porwanych? Ile z siebie można poświęcić dla ratowania innych?

Mistyka, wiara, słowiańskie wierzenia, błędy przeszłości, wina, która nie pozwala zaznać spokoju wiecznego, realność i duchowość. W tej powieści nie ma czasu na nudę. Pytania się mnożą, a na odpowiedzi trzeba trochę poczekać, bo duchy bywają kapryśne...

*** *** ***


„Ile jednak między tymi trzema kobietami było niedomówień, sekretów, tajemnic – wiedziały tylko one same.” (tom 1)

Po raz pierwszy spotkałam się z twórczością Agnieszki Kaźmierczyk podczas patronowaniu jej wcześniejszej powieści, czyli „Epidemii uczuć”. Opinię na jej temat znajdziecie na blogu, serdecznie zapraszam do zapoznania się z nią.

„Klątwa sióstr”, o której dzisiaj Wam opowiem zaciekawiła mnie opisem (w sumie to standard, opisy najbardziej do mnie przemawiają) i sugerowaną tematyką. Jeśli chodzi o styl wiedziałam, że mogę się spodziewać szybkiego czytania.

Póki co perypetie Basi, Klary i ich mamy Agaty poznajemy w dwóch tomach. Niniejsza opinia będzie dotyczyła obu tych części, gdyż są ze sobą nierozerwalnie związane, „Czas odpowiedzi” stanowi bezpośrednią kontynuację pierwszego tomu, a ja czytałam jeden tom po drugim.

*

Młode bohaterki, choć bliźniaczki są bardzo różne, zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru. I nie są to puste słowa. Dziewczęta reagują odmiennie na te same okoliczności. Autorka obdarzyła je także różnymi zdolnościami paranormalnymi, które wzajemnie się uzupełniają i pozwalają płynnie toczyć się fabule. Co prawda mam wrażenie, że owa płynność pełna jest zadziwiających zbiegów okoliczności popychających akcję do przodu, ale nie będę się tego czepiać zbyt mocno i wdawać w szczegóły. Książki Agnieszki Kaźmierczyk miały umilić mi czas i tak się stało, więc rolę swoją spełniły.

*

Jednakże tym co najbardziej przypadło mi do gustu to sekrety do odkrycia, pojawiające się na drodze głównych bohaterek. Mroczne tajemnice z przeszłości, zaczerpnięcie z demonologii słowiańskiej, w mocnej otoczce obyczajowej to coś, co do mnie przemawia. Po początkowych wydarzeniach z pierwszej części spodziewałam się nieco więcej dynamizmu, dreszczu emocji i trochę gęstszego mroku, niemniej uzyskanie odpowiedzi na liczne pytania, które się po drodze pojawiły skutecznie trzymały mnie przy lekturze.

*

„Uważały, że nie da się zbudować dorosłego życia, kiedy nie wie się kim się jest, skąd się pochodzi, a przed wszystkim – jak żyć, kiedy tak często doświadcza się piekła.” (tom 1)

*

Przewodni motyw poszukiwania przez dziewczęta ojca i dowiadywanie się tego kim był oraz zwrot akcji na końcu pierwszego tomu od razu skłoniły mnie do sięgnięcia po drugi.

Pewne wątki poruszone w pierwszej części tutaj znajdują swoje rozwinięcie, poznajemy nowych bohaterów, pojawiają się również nowe zagadki do rozwiązania. Motyw śledztwa jest w tej części mocniejszy, ciekawszy, a zakończenie bardzo zaskakujące. Nie do końca mnie satysfakcjonuje takie rozwiązanie, prawdę mówiąc. Być może przemawia tu moje umiłowanie do mocniejszych gatunkowo lektur, a dochodzenie, motywy, paranormalne wątki nazbyt podsyciły oczekiwania. Co prawda niekoniecznie rozumiałam rolę jednego z bohaterów. Z bliżej niesprecyzowanego powodu spodziewałam większej jego roli z fabule.

W czytaniu pchana ciekawością nawet nie rozmyślałam zbytnio nad tym, że nie czuję emocji bohaterek. Fabuła jest interesująca, paranormalne sprawy wciągające, bohaterki dobrze dopracowane i charakterne, ale jakoś tak nie potrafiłam się z nimi związać emocjonalnie. Lubiłam je, kibicowałam, ale w pewnym momencie złapałam się nad tym, że tak w zasadzie nic do nich za bardzo nie czuję i czytam tylko dlatego, że chcę wiedzieć kto i dlaczego. Chyba za bardzo nastawiłam się na akcję i stąd ten rozdźwięk.

*

„ – (…) Dorosłe życie polega na przewidywaniu konsekwencji swoich działań, a także braniu odpowiedzialności za ludzi, którzy są nam bliscy.” (tom 2)

*

„Klątwa sióstr” to powieści z mocnym tłem obyczajowym, zawierające wątki fantastyczne, zdolności i zjawiska paranormalne oraz czerpiące inspirację z bogatej demonologii słowiańskiej. Akcja dzieje się w Polsce, co jeszcze bardziej pozwala wczuć się w emocjonujące i miejscami mrożące krew w żyłach perypetie Klary i Basi. Nie brak tu także poważnych tematów z życia codziennego między innymi: samotne macierzyństwo, sztuczne zapłodnienie, bycie innym od reszty rówieśników i godzenie się z tą odmiennością.

Jeśli lubicie takie powieści, niekoniecznie skupione na pędzącej do przodu akcji, raczej płynące dość spokojnie, ale z bardziej mrocznymi elementami i podrasowane fantastyką polecam Wam obie części „Klątwę sióstr”. Najlepiej czytać jeden po drugim.

Chociaż miałam pewne uwagi, nie zmienia to faktu, że z przyjemnością obejrzałabym serial bazujący na fabule tych powieści. Pomysł jest, moim zdaniem, doskonały. Oczywiście sięgnę również po pozostałe powieści Agnieszki Kaźmierczyk.

Polecam serdecznie!

Moja ocena 7/10

Komentarze