Wybiła dla mnie "Godzina diabła" Grupy Literackiej Ailes, czyli kilka słów o jednej z pierwszych antologii tej Grupy

Witajcie :)



Opowiadania zawsze były mi bardzo bliskie, chętnie je pisałam (w sumie to mi zostało do tej pory) i chętnie je czytam. Dlatego antologie są pozycjami zajmującymi w moim sercu szczególne miejsce. Tym razem przedstawiam Wam krótką opinię o kilku (wybranych przeze mnie) opowiadaniach z antologii zatytułowanej bardzo zachęcająco, czyli "Godzina diabła".

Dziękuję Grupie Literackiej Ailes za możliwość wzięcia udziału w zabawie jakim jest booktour, ponieważ to dzięki tej akcji książka do mnie trafiła. Jeśli nigdy nie braliście udziału w booktourach zachęcam gorąco, to nie tylko świetna zabawa, ale i możliwość poznania przesympatycznych ludzi, poza tym to rewelacyjna pamiątka dla autora (bądź jak w tym przypadku Grupy Literackiej).



"GODZINA DIABŁA"
praca zbiorowa Grupy Literackiej Ailes



Stron: 660
Gatunek: horror, fantastyka
Wydawnictwo Ebookowo

Opis:
Godzina, sześćdziesiąt minut, trzy tysiące sześćset sekund.
W tym czasie może wydarzyć się niemal wszystko...
Zapraszamy cię na hipnotyzującą podróż w Godzinę Diabła. Historie zebrane w niniejszej antologii zawładną twoimi zmysłami, wciągną w otchłań mrocznych doznań i niespodzianek, przenosząc do świata, który staje się realny tylko w jednym momencie...
Masz dość odwagi, by nam towarzyszyć?

Wybiła dla mnie "Godzina diabła" Grupy Literackiej Ailes. 

O tym, że lubię czytać antologie mówiłam niejednokrotnie. To zawsze dla mnie nie tylko zbiór opowiadań, ale i swoistych niespodzianek. Każda historia to osobna podróż niosąca ze sobą wiele emocji. Wspomnianą antologię mogłam przeczytać dzięki udziałowi w booktour, zorganizowanemu przez Grażynę A. Adamską, jedną z członków Grupy. Nie przeczytałam wszystkich historii, a jedynie cztery i to o nich dzisiaj Wam troszkę opowiem. Reszta czeka na swoją kolej, na wirtualnej półce czytnika. 

Patrząc na spis treści i czytając nazwiska twórców poszczególnych historii kojarzyłam zaledwie kilka nazwisk, ponieważ to książki tych osób już czytałam lub posiadam i czekają na swoją kolejkę. 
Na pierwszy ogień poszło opowiadanie "Under" Moniki Bochenko. Kartkując książkę mój wzrok padł na jeden z akapitów i zaintrygował na tyle, by przeczytać całą historię. Opowiadania D. B. Foryś: "Tessa Brown" oraz "Josephine" przeczytałam, bo podoba mi się styl autorki, a cykl o Tessie bardzo lubię i czekam na trzeci tom. Historia zatytułowana "To tylko stary zegar" Zuzanny Bukowskiej przyciągnęła mnie do siebie tytułem i wybiórczo przeczytanymi zdaniami. Prócz historii wspomnianych autorek znajdziecie tam także utwory spod piór autorek takich jak: Ewa Pirce, Anna Tuziak, Agata Głowacz, czy Wiktoria Anna Mikulska. 

"Under" jest krótkie, mroczne, treściwe, pozostawiające czytelnikowi pole do popisu jego wyobraźni. Kocham takie historie, sięgające w głąb najciemniejszych zakamarków ludzkiej duszy. To świetna baza do dłuższej formy i nie ukrywam, że chętnie przeczytałabym rozwinięcie "Under". 

"Spokojnie, spokojnie... Usiłowałem skupić myśli. To znowu gdzieś tu było. (...) Czy to był Anioł? Kiedyś może tak, ale teraz? Teraz istota ta stała się moim prywatnym koszmarem..." 

*** 

Do Tessy Brown mam ogromny, naprawdę ogromny sentyment. Kiedy zaczynałam przygodę z blogowaniem i recenzowaniem przeczytanych książek, a także rozsmakowywałam się w booktourach trafiła do moich rąk pierwsza część cyklu, czyli "Tylko żywi mogą przetrwać". Zakochałam się w tej historii, w bohaterce, która musi wszystko po swojemu, w stylu Doroty Foryś i w jej poczuciu humoru, którego możecie doświadczyć czytając jej powieści. Humoru w opowiadaniu z "Godziny diabła" również nie braknie. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak Tess poznała Remiela koniecznie musicie przeczytać. Ale... Wiecie... Czytając "Tess Brown" po późniejszych tektach D. B. Foryś widać jak ewoluował warsztat pisarski tej autorki. Jeśli chcecie poczytać coś krótkiego o Tessie i Kilianie polecam opowiadanie z najnowszej antologii Ailes "Dopóki śmierć nas nie rozłączy". Szukajcie opowiadania, pt. "Faun." Albo nie szukajcie, już Wam mówię: strona 388 :) 

Czym urzekła mnie "Josephine"? Najbardziej chyba tajemniczością i bohaterami. Oj tak. D. B. Foryś udowadnia, że można zakochać się w Śmierci. Ja się zakochałam, inna kwestia to ta dotycząca mojej poczytalności, ale zapewniam Was, że to warto przeczytać wspomniane opowiadanie. Nie braknie tutaj humoru, tak charakterystycznego dla tej autorki, emocjonalnych zawirowań i piekielnie dobrej fabuły. Jak pokazuje D. B. Foryś czasem przeprowadzenie duszy na drugą stronę wcale nie jest takie proste i może wywołać nieoczekiwane komplikacje. Jakie? Dowiecie się czytając to opowiadanie. 
" - Jestem Śmiercią - odpowiada spokojnie. - Przybyłem tu, aby przeprowadzić twoją duszę na Drugą Stronę. 

- Śmiercią? - powtarzam zdumiona. - Jednym z Czterech Jeźdźców Apokalipsy? 

- Co? Nie! Odwołaj to! Natychmiast! - warczy, wygrażając palcem. - W żadnym wypadku nie jestem jak on! Ten uzurpator jedynie bezczelnie się pode mnie podszywa, szargając nieposzlakowaną opinię." 



*** 
"To tylko stary zegar" Zuzanny Bukowskiej był drugim przeczytanym opowiadaniem z antologii. Jak wspomniałam wyżej zaintrygował mnie ów wspomniany stary zegar. Historia była ciekawa, czytało się ją całkiem przyjemnie, jednakże przydałoby się ją jeszcze trochę dopracować. Sam pomysł był pociągający, prawdę mówiąc chętnie przeczytałabym dłuższą wersję "Zegara". Groza i wyczuwalny dramatyzm bijący z treści sprawiły, że to opowiadanie utkwiło w mojej pamięci. 



Podsumowując, antologie opowiadań będę polecać zawsze i wszędzie. Zbiór historii wydanych przez Grupę Literacką Ailes "Godzina diabła" przeznaczona jest dla fanów mroczniejszych klimatów, choć i zapewne wątków romantycznych też tam nie braknie. Osobiście mroczne opowieści czytam z większą przyjemnością niż te romantyczne i obyczajowe. Niemniej jednak polecam serdecznie samemu się przekonać czy i dla Was wybije "Godzina diabła". 



Jeśli jednak demony, mroczne zakamarki ludzkiej duszy niekoniecznie do Was przemawiają zachęcam do sięgnięcia po pozostałe pozycje Grupy Literackiej Ailes: MDS: Miłosne rewolucje, Deszczowe sny oraz Dopóki śmierć nas nie rozłączy



Nie muszę chyba Wam mówić, że polecam, prawda? ;)


Komentarze