Witajcie
Czujecie już magię świąt? Ja prawdę mówiąc tak mocno średnio, ale do świąt jeszcze dobrych kilka dni i mam nadzieję, że mi się zmieni :). Ale ja nie o świętach chciałam, tylko o świetnej książce, która swoją drogą jako prezent nadaje się idealnie.
"FarMagia" M. Jasny wpadła mi w oko już naprawdę dawno temu, ale dopiero niedawno po nią sięgnęłam (o okolicznościach przeczytacie w recenzji) i powiem Wam, że to była świetna przygoda.
Stron: 296
Gatunek: dla dzieci, fantastyka
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Opis:
"Farmagia to miejsce magiczne. I jedyne takie na świecie. Przybywają do niej ranne jednorożce, chore pegazy, chimery, feniksy i gryfy. Czasem pobliskim strumieniem przypływa syrena, która ma problemy z łuszczącą się łuską, albo morskie hipokampy spragnione soczystych owoców. Czarodziejskie stworzenia wiedzą, że tu otrzymają pomoc.
Farmagią opiekują się elfy. Problem w tym, że nie znają się za bardzo na leczeniu – uważają, że ludzie robią to lepiej. Od wieków więc zatrudniają Opiekunki – dziewczynki, które uzdrawiają chore magiczne istoty i dbają o nie. Ostatnia z nich niedawno opuściła Farmagię, ponieważ wydoroślała, a pełnoletni nie mają wstępu na farmę. Elfy muszą szybko znaleźć nową kandydatkę. Udaje im się to w dość dramatycznych okolicznościach.
Dziewczynka ma na imię Tereska. Podejmuje się trudnej misji, choć nie ma pojęcia o leczeniu czarodziejskich stworów.
Ale to jest najmniejszy z jej problemów…"
Farmagią opiekują się elfy. Problem w tym, że nie znają się za bardzo na leczeniu – uważają, że ludzie robią to lepiej. Od wieków więc zatrudniają Opiekunki – dziewczynki, które uzdrawiają chore magiczne istoty i dbają o nie. Ostatnia z nich niedawno opuściła Farmagię, ponieważ wydoroślała, a pełnoletni nie mają wstępu na farmę. Elfy muszą szybko znaleźć nową kandydatkę. Udaje im się to w dość dramatycznych okolicznościach.
Dziewczynka ma na imię Tereska. Podejmuje się trudnej misji, choć nie ma pojęcia o leczeniu czarodziejskich stworów.
Ale to jest najmniejszy z jej problemów…"
Witajcie w "Farmagii"
Poszukiwałam
utworu lekkiego, o pozytywnym przekazie i mój wybór padł na
"Farmagię" Magdaleny Jasny. Większość książki przesłuchałam w formie
audiobooka, ale końcówkę doczytałam sama. "Farmagia" od dawna czekała
leżakując na wirtualnej półce czytnika i oto niedawno nadszedł jej czas.
Ze
zdjęć w Internecie widziałam, że papierowe wydanie książeczki jest bardzo
ładne, przejrzyste i z pewnością czytanie jej, czy potem choćby wertowanie by
znów na moment wrócić na magiczną farmę będzie bardzo przyjemne.
Poznajcie Tereskę
Główną
bohaterką jest dziewięcioletnia Tereska, która całkiem przypadkiem za jednym
zamachem poznaje nieco niemiłego elfa i ratuje potężnego smoka. I to
praktycznie zaraz na samym początku, więc jak widzicie autorka zaczyna bardzo
ciekawie i bez przynudzania ;), a potem jest już tylko ciekawiej i jeszcze
bardziej magicznie.
Dziewczynka,
ku swej ogromnej radości, zostaje Opiekunką Farmagii co jest prawdziwym
zaszczytem i nie lada wyzwaniem, o czym Tereska przekonuje się już na dzień
dobry. Teresce pomaga grupa elfów, bardzo rozgadanych i bardzo nie jednogłośnych,
oraz Jonatan, kolega ze szkoły. Owego Jonatana właściwie Tereska niezbyt
lubiła, dokuczał dzieciom w szkole i w
ogóle był typem chuligana. Jednak pomiędzy dzieciakami nawiązuje się nić
przyjaźni, a Jonatan awansuje na asystenta Opiekunki.
Tereska
choć jest tak młodziutka przejawia ogromną empatię i odwagę. Kiedy wymaga tego
sytuacja jego gotowa stawić czoło groźnemu panu prawnikowi. Jej postawa jest
godna szacunku i naśladowania. Zrodziło się we mnie jednak pytanie jak wiele
jest takich dzieciaków w naszych czasach. Jak wiele dzieci podobnych Jonatanowi
skrywa swój sekret i nikomu go nie wyjawia? Jak wiele panów prawników (czy
innych przedstawicieli zacnych zawodów) zachowuje się właśnie w ten sposób nic
sobie nie robiąc z konsekwencji? Chciałabym wierzyć, że książeczki takie jak
"Farmagia" choć w niewielkim stopniu uczulą dzieci na poruszony
problem. Mam nadzieję, że ten wątek po wspólnym czytaniu rodzica z dzieckiem
stanie się przyczynkiem do rozmowy, która będzie uwrażliwiała dzieci.
Magiczna farma
Farmagia
to bardzo szczególne miejsce, opiekują się nią elfy, ale do opieki nad
magicznymi zwierzętami potrzebują ludzkiej opiekunki. Wybierają dziewczynki,
ponieważ są bardziej wrażliwe i cierpliwsze niż chłopcy, ale gdy dorastają ich
miejsce zajmuje nowa Opiekunka.
Autorka
poprzez wprowadzenie swoich małych bohaterów do innego świata przedstawia
czytelnikom świat stworzeń z mitów i legend całego świata. Jednak nie ważne czy
jest to magiczne stworzenie, czy całkiem zwyczajne wymaga ono delikatnego
traktowania, wiedzy na temat podstawowej pomocy i spokojnego podejścia. Tereska
czerpie wiedzę z tego co udało się dowiedzieć jej poprzedniczkom, jeśli trzeba
poszukuje informacji w sieci. Tak, tak - tutaj autorka przedstawiła ten
pozytywny aspekt postępu technologicznego, gdzie wystarczy troszkę poszukać, by
uzyskać potrzebne informacje. Bohaterowie jednak nie wykorzystują tego dla
zabawy, ale gdy wymaga tego od nich sytuacja.
To nie tylko historia o magicznej farmie
Opowieść
stworzona przez Magdalenę Jasny pod płaszczykiem przygód w magicznej krainie
przekazuje ważne, uniwersalne wartości takie jak tolerancja, pomoc innym,
empatia czy odpowiedzialność (choćby w opiece nad swoim zwierzątkiem). Uczula
dzieci na temat przemocy domowej. Daje świetne przykłady pomocy w sytuacjach,
które mogą przydarzyć się nam w codziennym życiu.
Podsumowanie
"Farmagię"
Magdaleny Jasny czyta się bardzo szybko. Perypetie dzieci w magicznym świecie
są opisane dynamicznie, przystępnym, lekkim stylem, bez zbytniego opisywania, a
wszelakie informacje jakie są nam potrzebne przekazywane są w zaledwie kilku,
odpowiednio dobranych słowach. To pięknie napisana, przekazująca uniwersalne
wartości, historia, gdzie rzeczywistość przeplata się z fantazją. Z pewnością
ta pozycja będzie doskonałym uzupełnieniem każdej dziecięcej biblioteczki.
Czy
polecam? Ogromnie. Jeśli macie dzieci, które lubią historie dziejące się w
magicznych krainach nie wahajcie się. Pokochają Tereskę, a Wy razem z nimi, bo
czytanie razem z dzieckiem jest w przypadku tej pozycji jest wręcz obowiązkowe.
Moja
ocena 9/10.
Komentarze
Prześlij komentarz