"Dwa światy. Przejście skazanych dusz" - opinia

Moi drodzy,


"Dwa światy" czytało mi się trochę długo i trochę opornie. Nie wszystkie pozycje przez mnie wybrane podobają mi się jednakowo. Bywa i tak. Być może stało się tak dlatego, że jak wspomniałam w swojej opinii nie zaliczam się do grupy docelowej dla tej pozycji.

Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz do recenzji. 



"Dwa światy. Przejście skazanych dusz"
Paulina Zielińska

Stron: 464
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo Novae Res

Opis wydawcy:
"Kiedy Lea spotyka w starym, opuszczonym domku Wiktora, nie ma pojęcia, że jej życie zostanie wywrócone do góry nogami. Odtąd nie będzie już bezpieczna ani w domu, ani w szkole. Drżąc o życie swoje i swojej matki, będzie musiała stawić czoła wielu niebezpieczeństwom ponad siły zwykłego człowieka, a także trudnościom w szkole. Jej ponadprzeciętna, wrodzona odporność na ból i skaleczenia sprawi, że zacznie się głębiej zastanawiać nad tym, kim tak naprawdę jest, a także kim był jej ojciec. Jak zachowa się, kiedy pozna sekret Wiktora? Czy znajdzie w sobie siłę w świecie, w którym więcej jest pytań niż odpowiedzi?"

Parę zdań na początek

"Dwa światy. Przejście skazanych dusz" przykuło mój wzrok dwukolorową okładką, a do tego ciekawym opisem. Chociaż mam za sobą sporo przeczytanych książek i wiem, że niekiedy blurb dość swobodnie nawiązuje do treści, niezmiennie daję się im zaintrygować. Ciekawa byłam co takiego będzie dla mnie miała do zaoferowania nieznana mi do tej pory Autorka. Pomijam fakt, że domyślałam się, iż to będzie pierwsza część. W mojej głowie pojawiło się pytanie: czy jest na tyle interesująca by wyczekiwać kolejnych? Liczyłam na blisko 500 stron ciekawej fantastyki. Czy książka sprostała moim, w sumie całkiem małym, oczekiwaniom?

Zarys fabuły i bohaterowie

Każdą książkę zaczynam z taką samą ciekawością. Tak było i w tym przypadku. Już od pierwszych zdań wiedziałam, że nie jestem czytelniczką z grupy, do której skierowana jest książka. Główna bohaterka, osiemnastoletnia Lea Ferenc, mieszka tylko z mamą, kobietą bardzo zapracowaną, a co za tym idzie nie mającą zbyt wiele czasu dla dorastającej córki. Córki, która boryka się ze swoimi osobistymi dramatami i problemami. Narracja toczy się głównie z perspektywy Lei, co jakiś czas pojawiają się wpisy z perspektywy drugiego ważnego bohatera - Wiktora.
                Ponieważ Lea jest nastolatką, która jeszcze się uczy, większość wydarzeń skupiona jest na jej życiu szkolnym i domowym. Autorka sporo miejsca poświeciła na dość szczegółowe opisy życia codziennego, spożywania posiłków i ubiorów głównej bohaterki. Mówiąc szczerze lubię szczegółowość, ale nie kupuję jej w tej książce. Miałam wręcz wrażenie, że bohaterka na zmianę coś je, albo się przebiera i nazbyt często zadaje sobie pytanie "czy dożyję do rana?" lub "czy to się kiedyś skończy". Być może wynika to z tego, że jak wspomniałam nie jestem w grupie docelowej dla niniejszej pozycji. Niemniej jednak było to dla mnie dość nudne, a mój wzrok prześlizgiwał się po tych rutynowych czynnościach, czy opisach bez emocji i szczególnej ciekawości.
                Nie trudno się domyślić, że najbardziej rozbudowaną i dokładnie opisaną postacią jest właśnie Lea. Podobało mi się to, w jaki sposób, Autorka podeszła do przedstawienia jej osobowości. Dziewczyna jest odrobinę wkurzająca, ale wierzcie mi, jej osobowość jest bardzo dobrze wykreowana, a zachowanie Lei było dla mnie jak najbardziej zrozumiałe. Podobnie jak jej relacje z matką. Widać, że obie kobiety się kochają, ale porozumienie między nimi mówiąc kolokwialnie leży i kwiczy. W iluż rodzinach jest podobnie?
                Wiktor - chłopak, a w zasadzie młody mężczyzna jest początkowo dość tajemniczą postacią. Tajemniczą i intrygującą. Z czasem poznajemy jego intencje, a także nieco ciemniejszą stronę jego natury.
                Zabrakło mi trochę więcej informacji o Krystynie - matce Lei. Wydaje mi się, że jej rola jest dość istotna dla tej opowieści. Nie będę jednak na to zbytnio utyskiwać, bo jak wspomniałam "Przejście skazanych dusz" jest pierwszą częścią i być może Autorka zaplanowała na jej temat coś więcej.
                Kiedy zaczynałam czytać bardzo długo denerwowało mnie nazywanie przez Leę matki po imieniu. Bezpośrednio zwracała się do niej pięknie - "mamuś" i w tym słowie kryła się cała miłość jaką darzyła rodzicielkę. Ale gdy prowadzona była narracja z perspektywy Lei to nie była mama, tylko Krystyna.

Dwa światy

"Duchy są wśród nas, ale kontakt z nimi mają tylko wybrani. Kim tak naprawdę są i czego od nas chcą?
 Tematyka "Dwóch światów" skupia się właśnie na świecie duchów. Jednak, nie duchów takich jakie znamy z popularnych seriali czy filmów.  Świat przedstawiony jest całkiem interesujący, ale Autorka mogłaby informacje dotyczące tego drugiego świata serwować w mniejszych dawkach i nieco przystępniejszy sposób. Rezultat nagromadzenia zbyt wielu informacji, a przy tym dziwnych nazw poskutkował tym, że najnormalniej w świecie ich nie zapamiętałam. Nawet na torturach nie przypomniałabym sobie jak nazywał się świat, jakie nazwy posiadają poszczególne grupy, ani jakie nazwisko nosi Wiktor.
                Powieść zaklasyfikowana została przez wydawnictwo jako science-fiction. Cóż... Nie zgodzę się z tym, chyba, że przez ten termin należy również rozumieć fantastykę. Niemniej jednak fantastyki w "Dwóch światach" jest początkowo dość mało (sama bohaterka zdaje się być tylko fantastyczna), na szczęście im dalej w treść, tym ciekawiej się robi i więcej się dzieje. Coraz więcej zostaje przed czytelnikiem odkryte.

Podsumowanie

"Dwa światy. Przejście skazanych dusz" Pauliny Zielińskiej skierowane są głównie do młodzieży i czytelnika, który dopiero zaczyna swą przygodę z fantastyką. Styl wypowiedzi choć nie najgorszy, wymaga dopracowania, ale często dzieje się tak, że styl autora zmienia się i ewoluuje. Pozostaje mi mieć nadzieję, że w kolejnych częściach zmiana ta nastąpi. Niestety ja chyba po kolejną nie sięgnę.
                Nie mogę powiedzieć, że gorąco polecam, ale jeśli jesteście ciekawi odrobinę odmiennego spojrzenia na świat duchów, wędrówkę do innych światów oraz niecodzienne zdolności to "Dwa światy" powinny Was zainteresować.
                Moja ocena 6/10.

Komentarze