"Wróć przed zmrokiem" Riley Sager - opinia



Każdy dom ma jakąś historię.
Nasz - historię o duchach.
Oraz kłamstwo.
A teraz, gdy w jego murach zginął kolejny człowiek, w końcu nadszedł czas, by poznać prawdę.

Kuszący opis i potrzeba sięgnięcia po powieść, która ma ogromną szansę, że wciągnie mnie od pierwszej strony zdecydowały, że odpaliłam na czytniku właśnie ten tytuł. To był świetny wybór, bo trafiłam na najlepszą powieść Sagera – oczywiście, w moim prywatnym rankingu. 

Książkę przeczytałam, korzystając z abonamentu Legimi.

„WRÓĆ PRZED ZMROKIEM”
Riley Sager


Stron: 416
Gatunek: thriller
Wydawnictwo Mova

*** *** ***

Stary dom, w którym doszło do tragedii. Rodzina, która nie zdaje sobie sprawy z dramatycznych wydarzeń, które miały tam miejsce. I dziwne sytuacje świadczące o tym, że dom może być nawiedzony.

Maggie była małą dziewczynką, gdy z rodzicami uciekła z Baneberry Hall. Teraz, po 25 latach wraca tam, by raz na zawsze rozprawić się z przeszłością. Problem polega na tym, że niewiele pamięta z czasu spędzonego w tym domu, a historia opisana przez jej ojca w bestsellerowej Książce budzi wiele wątpliwości.

Gdzie leży prawda? I dlaczego rodzice Maggie nigdy nie chcieli rozmawiać o tamtej nocy, gdy uciekli z Baneberry Hall i już do niego nie wrócili?

*

Kompletnie nie rozumiem tytułu tej książki. Nie wiem, coś mi umyka? Czegoś nie załapałam? Bo w moim odczuciu nijak ma się do wydarzeń z fabuły. Natomiast wypasiony żyrandol na okładce już tak i dość szybko pojawia się w książce.

Tytuł tytułem, okładka okładką, ale najważniejsza jest treść. A ta była atrakcyjna.

Sager daje mi to, co lubię w książkach: lekki styl i ciekawe fabuły z plot twistami.

Odkrywanie wraz z Maggie prawdy o tym, co wydarzyło się lipcowej nocy 25 lat temu było fascynujące i wciągające. Tym ciekawsze, że wspomniana zarówno w opisie okładkowym, jak i moim powyżej, Książka jest tworem o istotnym znaczeniu.

Pochłaniałam rozdziały jeden za drugim, a im bliżej końca tym więcej się działo. Oczywiście snułam jakieś tam swoje domysły - cześć się sprawdziła, ale Sager i tak w pewnym stopniu mnie zaskoczył. Na chwilę, bo na chwilę, ale jednak, szczególnie, że mogło to być bardzo prawdopodobne rozwiązanie.

*

"Wróć przed zmrokiem" ma w sobie kuszące motywy, którym nie mogłam się oprzeć: odkrywanie sekretów skrywanych przez lata, relacje rodzinne (na to warto zwrócić uwagę w kontekście powrotów do przeszłości), nawiedzony dom, stare domostwo z bogatą (niekoniecznie chlubną) przeszłością.

Wszystkie one tworzą opowieść pełną skomplikowanych połączeń wokół jednego wydarzenia.

Od początku zastanawiałam się czy ten dom faktycznie jest nawiedzony? Ostatecznie chciałam, żeby nie był i tym większe miałam parcie, żeby poznać zakończenie (i się nie zawieść). Ale wiecie… To Sager. Tutaj niczego nie możecie być pewni na sto procent, na co warto się przygotować, jeśli nie mieliście jeszcze do czynienia z żadną powieścią tego autora.

„Wróć przed zmrokiem” niesamowicie mi się podobało, dlatego też ta konkretna powieść nie bez powodu stała się jedną z moich ulubionych.

Moja ocena 8/10

Wcześniej przeczytane książki Rileya Sagera:

1. W środku nocy

2. Dom po drugiej stronie jeziora

Cytaty:

- Myśli pani, że Baneberry Hall naprawdę jest nawiedzony?
- Nie posunęłabym się do tego stwierdzenia. Nie wiem, co wydarzyło się tu tamtej nocy. Ale cokolwiek to było, porządnie was przeraziło.

Mam niewiele wspomnień z Baneberry Hall nieskażonych Książką i musze wspomóc się pamięcią innych, żeby połapać się w tym , co się dzieje. A jednak część mnie już to rozumie.

(…) pierwszy raz w życiu podejrzewam, ze mój ojciec znał jakąś tajemnicę, a ja dopiero stoję u progu jej odkrycia.
Każdy dom ma jakąś historię.
Nasz - historię o duchach.
Oraz kłamstwo.
A teraz, gdy w jego murach zginął kolejny człowiek, w końcu nadszedł czas, by poznać prawdę.

Komentarze