[BOOKTOUR] "Żywok" Magdalena Sobota - opinia

Myślał o tym, że las jest bytem zawsze wiecznie żywym i każdy kto się z nim styka (…) odczuwa pod skórą, że otacza go coś obcego, do czego nie przynależy, co ma własne niepokonane ścieżki i nieodkryte wnętrzności.


Na informację o booktourze z „Żywokiem” Magdaleny Soboty trafiłam zupełnym przypadkiem na profilu @grozownia i stwierdziłam, że to będzie fajna książka. Boję się lasów, tych górskich w szczególności, lubię horrory, a mitologię słowiańską uważam za bardzo wdzięczne i bogate źródło twórczej inspiracji. Lubię też poznawać nowe autorki, a wcześniej o istnieniu Magdaleny Soboty nie miałam bladego pojęcia.

„Żywok”
Magdalena Sobota


Stron: 504
Gatunek: horror
Wydawnictwo Phantom Books

*** *** ***

Akcja książki dzieje się w Górach Słonych, w niewielkiej wsi Paportynki oraz jej okolicach. Towarzyszymy kilku bohaterom: leśnikowi Wojtkowi Bartosowi, Ince Zawiskiej, jej babci Joannie oraz przyjaciółce babci Michalinie. W pewnym momencie autorka przenosi czytelnika w przeszłość, co daje możliwość poznania istotnych wydarzeń, których pokłosie śledzimy w czasach współczesnych.

*

Prolog intryguje i stawia pierwsze pytania. Potem poznajemy się z głównymi bohaterami. Prawdę mówiąc Inka i jej babcia nie przypadły mi do gustu tak bardzo jak Wojtek. Dzięki jego postaci autorka przybliża kulisy pracy leśnika, co dla mnie osobiście było całkiem ciekawe.

*

Początkowo groza nie jest zbyt namacalna, a fantastyczne postacie czają się gdzieś na marginesie. Czujemy ich obecność, ale nie są zbyt nachalne i właściwie pozostaje tak do samego końca. Myślę, że autorka całkiem nieźle wyważyła warstwę obyczajową, paranormalną oraz horrorową. Nie brak tu zarówno obrazowych opisów zwłok, jak i codzienności współczesnych ludzi, czy też postaci, których poznajemy w części poświęconej przeszłości, ich całkiem zwyczajnych, życiowych dramatów i traum.

*

„Żywok” pochłaniał mnie stopniowo, intrygował i trzymał w napięciu (szczególnie pod koniec). Nie znam innych książek Magdaleny Soboty, ale myślę, że warto byłoby przyjrzeć im się bliżej.

Polecam miłośnikom grozy, którzy nie oczekują gnającej na łeb na szyję akcji. Lubiącym bliżej przyjrzeć się codziennemu życiu i złożonych problemom głównych bohaterów.


Ocena: 7/10

Cytaty:

Jednak samotność w małym pokoju z różową tapetą i pościelą w kwiaty to co innego, niż samotność w przycupniętej pod górskim pasmem wiosce otoczonej lasem, bez światła, telefonu, bez ludzkiego głosu.

Myślał o tym, że las jest bytem zawsze wiecznie żywym i każdy kto się z nim styka (…) odczuwa pod skórą, że otacza go coś obcego, do czego nie przynależy, co ma własne niepokonane ścieżki i nieodkryte wnętrzności.

Ty wiesz – podpowiedział mu głos z tyłu głowy, zaskakująco spokojny, łagodny i ciepły. Dobrze wiesz, co to jest – widzisz to. Tak samo, jak widujesz inne rzeczy; to jest tak prawdziwe, jak ciała porzucone na przełęczach i w dolinach. Namacalne, realne.

Wszystko co tkwiło w tych górach, mówiło właśnie do niej, a ona nie rozumiała.

Nienawiść jest jak trucizna, kiedy już przez ciebie przesiąknie, nie można jej wywabić, wyciąć ani wypalić. Przenosi się szybciej niż koklusz i jest tak samo śmiertelna. Jak żywokost, który rośnie w szczelinie między kamieniami na górskim szczycie, pleni się i zabija inne rośliny, tak nienawiść zajmuje serce prędzej, niż myślisz, zapiera, zadusza miłość.

Komentarze