"Zapisane w sercu" Agata Sawicka - opinia

Postanowiłam wybrać się na Wołyń.

Nigdy tam nie byłam, szczególnie w czasie wojny, a lektura "Zapisane w sercu" mi to umożliwiła.

Niezwykle rzadko sięgam po literaturę obyczajową, której akcja dzieje się podczas drugiej wojny światowej. Co więc skusiło mnie do przeczytania „Zapisanego w sercu” Agaty Sawickiej? Z pewnością nie tytuł i nie okładka. To opis i to, co mi sugerował. Opowieść nie tylko o wojnie i jej brutalnym obliczu, lecz przede wszystkim o przyjaźni i relacjach.


"ZAPISANE W SERCU"
Agata Sawicka


Stron: 320
Gatunek: obyczajowa
Wydawnictwo Dragon

Opis: Ela zawsze lubiła słuchać opowieści swojego dziadka o Wołyniu. Po jego śmierci postanawia wyruszyć w podróż do Łucka, by odwiedzić ziemię, z której pochodził. Ma ze sobą stary, znaleziony w jego rzeczach, notes. Zapiski opowiadają o losach trzech dziewcząt – Heleny, Wiry i Chajki, których młodość zostaje brutalnie przerwana przez wojnę. Polkę, Ukrainkę i Żydówkę czeka czas pełen dramatycznych wydarzeń i trudnych wyborów. Za miłość, a nawet przyjaźń na ogarniętym wojenną pożogą Wołyniu można przecież zapłacić najwyższą cenę...

Czy więź między dziewczętami przetrwa tę próbę? Co łączy Helenę z rodziną Eli?

I skąd tajemniczy notes znalazł się mieszkaniu dziadka?

Opowieść o miłości i przyjaźni w świecie ogarniętym wojenną zawieruchą.

*** *** ***

Helena, Wira i Chajka przyjaźnią się od wielu lat i żadna z nich nie ma świadomości jak ciemne chmury zbierają się nad ich głowami, gdy radosne i niewinne pluskają się w jeziorze i bawią na weselu brata Heli. Niedługo potem wybucha wojna, a ten bezpieczny i sielski świat wali się w gruzy. Fakt, że jedna z nich jest Polką, druga Ukrainką, a trzecie Żydówką nie pozostaje bez znaczenia.

Dodatkowym atutem powieści była dla mnie akcja rozgrywająca się na Wołyniu. Dotychczas nie dotarłam tam w swoich czytelniczych wędrówkach, a i historycznie raczej to miejsce i czas pozostawały poza moimi zainteresowaniami. Tym bardziej wstrząsające były dla mnie pewne sytuacje i opisywane sceny. Ze swojego stanowiska laika mam wrażenie, że autorka bardzo dobrze się do tego przygotowała. Przerażające co jeden człowiek jest w stanie zrobić drugiemu. Lecz nawet pośród tej pożogi potrafi zakwitnąć miłość.

*

Ogólnie czyta się bardzo szybko. Wciągnęłam się w wojenne perypetie przyjaciółek. Co prawda raczej byłam beznamiętnym obserwatorem (nie nawiązałam głębszej emocjonalnej więzi z żadną z bohaterek), niemniej w paru miejscach zaszkliły mi się oczy, a scena pewnych oświadczyn bardzo mnie rozczuliła. To były najpiękniejsze oświadczyny, jakie czytałam. Naprawdę.

*

„Zapisane w sercu” to historia o rodzinnych korzeniach, trudnej wojennej teraźniejszości i jej wpływu na przyszłość. O miłości zdolnej pokonać bariery, niezwykłej odwadze, poświęceniu i odkupieniu. A przede wszystkim to piękna, choć bolesna historia o prawdziwej przyjaźni.

Warta przeczytania ze względu na warstwę emocjonalną, a do tego napisana lekko i obrazowo.

Moja ocena 7/10

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Dragon.

Komentarze