[BOOKTOUR] "Miłość w czasach rozkładu" D.B. Foryś, Marcin Halski - opinia

Dzień dobry


Kolejny booktour w tym roku :) Bardzo lubię tę formę zabawy. Tym razem trafiła do mnie książka, którą przeczytałam z ciekawości, w ramach doświadczania nowego i wychodzenia z czytelniczej strefy komfortu (tak jakby). W normalnych okolicznościach zapewne nigdy bym po nią nie sięgnęła i już nie chodzi o to, że okładka jest koszmarna i starałam się zbytnio w nią nie wpatrywać. Przeczucie podpowiadało mi, że po prostu to nie jest książka dla mnie, ale go nie posłuchałam.

Za udział w zabawie dziękuję Kindze z profilu @fantykk na Instagramie.

"MIŁOŚĆ W CZASACH ROZKŁADU"
D.B. Foryś, Marcin Halski


Stron: 304
Gatunek: fantastyka

Wydawnictwo: Nie powiem

Opis: Odwieczny konflikt pomiędzy wiedźmami a Zakonem ciągnie się już od czasów Mrocznych Wieków. Mimo że ludzkości znacznie trudniej udaje się przetrwać w wyjątkowo niebezpiecznym świecie, przedstawiciele tych dwóch frakcji nadal wbijają sobie szpile. Co, jeśli będą zmuszeni porzucić długotrwałą niechęć, pokonać lęki i stanąć ramię w ramię przeciwko prawdziwemu złu?

On – rycerz, twardziel, a momentami cham.
Ona – wiedźma, piękność, choć zazwyczaj zołza.

Ich stosunki miały pozostać stricte zawodowe, jednak gdy dookoła szaleją śmierć i zniszczenie, na wszystko trzeba spojrzeć inaczej. Zwłaszcza że przyszłość wydaje się coraz bardziej niepewna… Czy los pozwoli Verinie i Rejnarowi połączyć nie tylko siły, ale też coś więcej?

W najnowszej powieści D.B. Foryś i Marcina Halskiego dwie wizje świata zlepią się w jedną, chociaż nietypową przygodę. Dark fantasy? Erotyk? Czarna komedia? „Miłość w czasach rozkładu” zjada te gatunki na śniadanie!

*** *** ***

Ostrzegano mnie, że co tam „zobaczę” to już nie „odzobaczę”, a powiadam wam, że wyobraźnię mam bujną (czasem bardziej niżbym chciała). Że tam jest wszystko: i kiepskie żarty, i klimat słabych filmów, i średniowieczne motywy, i subtelna erotyka, i wredny humor. Pozbawiona wielkich oczekiwań zabrałam się za czytanie i już na samym początku pożałowałam podjętych decyzji.

*

No nie ukrywam, że „Miłość w czasach rozkładu” to nie była lektura dla mnie. Nie wiem, może kij, który połknęłam był za mało giętki. Może jednak, gdzieś tam podświadomie miałam pewne oczekiwania względem warsztatu (bo skoro po fabule nie mogłam się wiele spodziewać, to po czymś najwyraźniej musiałam). Może w nieodpowiednim czasie ta powieść do mnie trafiła.

Przebolałabym schematyczną fabułę – bo to akurat autorzy popełnili w pełni świadomie i żenujące żarty (przecież zostałam uprzedzona, to głupio się czepiać, nie?) i nawet przymknęłabym oko na bohaterów, których losy nijak mnie nie obchodziły, a potem to już wręcz jawnie życzyłam im śmierci w męczarniach, ale tego nad czym nie mogę przejść obojętnie jest warsztat. Taki pospolity, mocno średni, żeby nie powiedzieć nijaki. I nie wiem... może i to też było zamierzone, a może wynikało z innych okoliczności i uwierzyłabym, że autorzy nie potrafią inaczej, ale kurczę… Czytałam powieści D.B. Foryś i wiem, że potrafi dużo, dużo lepiej niż zostało to zaprezentowane w „Miłości…”.

Sceny erotyczne omijałam szerokim łukiem, więc mnie ta subtelna erotyka niezbyt obeszła. Sceny bitew nawet mi się podobały, dynamiczne gdzie trzeba, tylko stanowczo zbyt długie. I tak gdzieś w połowie, na poważnie zaczęłam się zastanawiać nad porzuceniem czytania.

Ale wiecie co? Ominąłby mnie epilog, który prawdę mówiąc podobał mi się najbardziej.

*

Nabywałam doświadczenia i chyba sobie będę odmawiać podobnych treści.

Powieść nie trafiła w mój gust, bardziej się przy niej męczyłam niż czerpałam przyjemność z czytania i z całą pewnością nie wyczekuję kontynuacji.

Domyślam się, że autorzy podczas pisania bawili się świetnie, z opinii mogłam wywnioskować, że części czytelników się podobała, a nie wszystko wszystkim musi odpowiadać.

Jeśli kusi cię opis. Jeśli chcesz poznać perypetie Rejnara i Veriny nie wahaj się i wejdź do ich pokręconego świata.

Czytasz ebooki? Świetnie! Powieść dostępna jest w abonamencie Legimi oraz w księgarniach internetowych (również w wersji papierowej oraz audiobooka).

Jak dla mnie to takie 5/10

Komentarze