"Karczmarka" Katarzyna Muszyńska - opinia

Witajcie w nowym roku :)


Pierwsza opinia w 2022 roku padła na bardzo przyjemną, fantastyczną powieść, pt. "Karczmarka" Katarzyny Muszyńskiej. Wcześniejsza powieść autorki ("Zielarka") bardzo przypadła mi do gustu, więc kiedy tylko pojawiła się szansa zrecenzowania kolejnej nie namyślałam się długo.

To był bardzo dobry pomysł. Spędziłam z książką przyjemne chwile, dałam się ponieść tej historii i szczerze powiem, że czekam na kolejną.

Co mam więcej do powiedzenia przeczytacie w poniższej opinii.

Dziękuję Wydawnictwu WasPos oraz Autorce za zaufanie i wyrozumiałość, bo jednak dość długo trwało nim zabrałam się za czytanie.



"KARCZMARKA"
Katarzyna Muszyńska


Stron: 344
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo WasPos
Opis:

Los potrafi być przewrotny, a droga, którą prowadzi przez życie śmiertelników, nie zawsze jest usłana różami. Dość boleśnie przekonała się o tym Żywia. Karczmarka, serwująca najlepszą potrawkę z zająca w całej Polanii, ale również wiedząca, którą wizje niejednokrotnie wpędziły w tarapaty. Od zawsze inna, wyśmiewana i niepasująca do czasów, w których przyszło jej żyć.
Gdy traci dom, jej brat znika, a ona słyszy coś, czego nie powinna, kolejny raz musi uciekać. Jej śladem rusza najlepszy tropiciel w kraju, a przeznaczenie popycha ją w jeszcze większe kłopoty. Gdy na swej drodze spotyka złodzieja i kata, nie wie, że ich ścieżki już zawsze będą się ze sobą przeplatać. Odkrycie, komu może zaufać, gdy nad głową unosi się topór, nie będzie łatwe, tym bardziej jeśli serce i rozum podpowiadają zgoła co innego.
„Karczmarka” to historia o wyrzutach sumienia, sile rodzinnych więzi i miłości, która nie zawsze jest oczywista. A to wszystko okraszone słowiańską mitologią, w której aż roi się od różnorakich demonów.


*** *** ***

Mitologia i demonologia słowiańska to niesamowicie wdzięczny temat, z którego można czerpać garściami. Co prawda w "Karczmarce" nie znajdziemy zbyt wiele słowiańskich stworów, ale takie najpospolitsze, czyli strzygoń bądź topielica jak najbardziej. Nie braknie również bóstw, które czczono w czasach, gdy dzieje się akcja powieści.

Chrześcijaństwo dopiero ledwie wkracza na ziemie Polanii, jego obecność jest delikatnie zarysowana, na pierwszy plan wysuwa się wiara w słowiańskie bóstwa, a fabuła skupia się na przeżyciach bohaterów, ich walce z wewnętrznymi demonami i traumatycznymi wspomnieniami.

***

Autorka w bardzo dobry sposób połączyła perypetie bohaterów, ich przemianę i stawianie czoło przeszłości z wykreowanym światem, jego wierzeniami, gusłami i zwykłą codziennością ówczesnej rzeczywistości. Żywia jest karczmarką, lecz nie tylko przez jej doświadczenia wynikające z pełnionych obowiązków, ale i wymuszoną podróż przez kraj poznajemy nieco bliżej żywieniowe nawyki ludności, zupełnie odmienne od tego co znamy współcześnie.

Bohaterów nie da się nie lubić. Żywia, Duszan, Miłosz i Milan, to postacie, które przypadły mi do gustu. Niepokorna, pyskata, lecz odważna dziewczyna, momentami nazbyt poddająca się emocjom pokazała jak bardzo los dziewcząt podlegał decyzjom mężczyzn. Szczególnie widoczne jest to w relacjach Żywii i Milana.

***

Lekkie pióro, szybko toczące się wydarzenia i sukcesywnie podrzucane tropy dotyczące dramatycznych wydarzeń z przeszłości Żywii sprawiały, że czytało się bardzo szybko. Pod koniec akcja przyspieszyła jeszcze bardziej i nie sposób było odłożyć książkę, aż do samego epilogu.

"Karczmarka" Katarzyny Muszyńskiej nie jest wymagającą lekturą, jednak z pewnością można z nią spędzić przyjemne chwile. Tego oczekiwałam i uważam. że w pełni spełniła swoje zadanie. Ponieważ ważni są dla mnie bohaterowie i ich historie pod tym względem również jestem usatysfakcjonowana. Dość mocno przewidywalna fabuła w jednym momencie potrafiła mnie zaskoczyć, a tym samym nieco zmienić postrzeganie na przemianę jednego z bohaterów. Zdecydowanie "Karczmarka" przypadła mi nawet bardziej niż "Zielarka".

***

Emocje, dramatyczną przeszłości, godzenie się z nią oraz oswajanie demonów, które stworzyła, do tego całość okraszona fantastycznymi słowiańskimi smaczkami i realiami. Prosta fabuła i lekkie pióro. Jeśli właśnie takiej pozycji szukacie z czystym sercem polecam "Karczmarkę" Katarzyny Muszyńskiej.

Komentarze