"Namaluj mi" Marcin Michał Wysocki - krótka opinia

Dzień dobry :)


Czytacie erotyki? Ja niesamowicie rzadko (na palcach jednej ręki można policzyć ile ich przeczytałam) i bardzo skrupulatnie je sobie dobieram. Jednym z nich jest nowa powieść Marcina Michała Wysockiego "Namaluj mi".


Ta opinia będzie krótka, ale mam nadzieję, że nie mniej zachęcająca.


Dziękuję Autorowi oraz Wydawnictwu QES Agency za zaufanie.




"NAMALUJ MI"

Marcin Michał Wysocki


Stron: 328
Gatunek: erotyk
Wydawnictwo QES Agency

Opis:

To nie jest kolejny tani erotyk!
"Namaluj mi to" ekscytująca powieść o związku na odległość, zręcznie łącząca wątki romantyczne z odważnymi scenami erotycznymi. Uzmysławia, jak prawdziwa miłość może nieodwracalnie odmienić nasze życie.
Odkrywaj wraz z Anną malownicze zakątki kolorowej Portugalii, a przy tym doznania, o których wcześniej nawet jej się nie śniło.
Czy miłość naprawdę potrafi wybaczyć wszystko? Czy piękna Polka odmieni rockandrollowe życie Miguela?

*** *** ***


Sporadycznie sięgam po erotyki, a po erotyki napisane przez mężczyznę chyba jeszcze mi się nie zdarzyło. Zaciekawił mnie opis, a przeczucie podpowiadało, że ta powieść może mi się spodobać. Chociaż nie do końca tak było, to jednak uważam, że warto poznać tę historię. 

Miałam trudność z polubieniem się z męskimi bohaterami. Miquel początkowo niesamowicie mnie drażnił (potem to uległo zmianie), a zbyt długi wstęp sprawił, że niemal dałam sobie spokój z czytaniem. Ciekawiło mnie jednak jak zachowa się bohater, gdy dojdzie do wydarzenia, które wywróci jego życie do góry nogami.

"Namaluj mi" to powieść erotyczna, a po takie nie sięgam często. Prawie wcale. Więc dlaczego tym razem dałam się skusić? Bo znam styl autora. Bo wiem, że dostanę coś innego i przemyślanego. Wątki erotyczne poprowadzone są bardzo gustownie. Bdsm mnie zaskoczyło, ale spodobało mi się w jaki sposób autor go odmalował. Sceny seksu, choć nie wzbudzały we mnie prawie żadnych emocji (bo jednak między mną a Miquelem nie zaiskrzyło, niestety) napisane dobrze i ze smakiem. Na uwagę zasługuje jednak warstwa psychologiczna, która od początku do końca pozostaje w równowadze z warstwą erotyczną. Podoba mi się, że autor miał określony pomysł i go zrealizował. Pozwolenie by dać poprowadzić się autorowi oraz pewna ciekawość sprawiły, że dałam się wciągnąć w lekturę, a dzięki lekkości narracji była to podróż bardzo przyjemna.

W opisie czytamy, że nie jest to kolejny tani erotyk! Opisy lubią zwodzić na manowce, ale nie tym razem. To erotyk zdecydowanie zasługujący na uwagę. Polecam!

Moja ocena 7/10

Komentarze