"Przeznaczenie" Małgorzata Brodzik - opinia

Dzień dobry


Dziś zapraszam Was do przeczytania opinii drugiej powieści Małgorzaty Brodzik, pt. "Przeznaczenie", któremu miałam zaszczyt patronować.

To lektura dla osób, które chcą przyjemnie spędzić czas z książką, a przez pozytywne przesłanie (pomimo różnych przykrych wydarzeń jakie spotykają bohaterkę) idealnie sprawdzi się na ponure jesienno-zimowe popołudnia i długie wieczory.

Dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu WasPos za możliwość patronowania temu tytułowi.




"PRZEZNACZENIE"
Małgorzata Brodzik


Stron: 270
Gatunek: obyczajowa, romans
Wydawnictwo WasPos

Opis:

Przyjaźń, miłość, szczęście...
Anastazja ma to, o czym marzy każda kobieta. Idealny facet, wspaniała przyjaciółka i cudowni rodzice. Nie mogła wyśnić sobie lepszego życia. Wszystko jednak zmienia się w ułamku sekundy. Dwie najważniejsze dla niej osoby okrutnie ją ranią. Kiedy mogłoby się wydawać, że nic gorszego nie może jej już spotkać, los zsyła na nią tragiczny wypadek i sprawia, że traci coś, przez co jej świat już nigdy nie będzie taki sam.
Przeznaczenie...
Czy Anastazja nauczy się żyć na nowo? Czy da szansę mężczyźnie, który pojawi się na jej drodze? Jedno jest pewne. Każdemu z nas jest coś przeznaczone i prędzej czy później wydarzy się w naszym życiu. To tylko kwestia czasu...
Nawet najpiękniejszą miłość można jak strzałem zabić głupotą. Zburzyć niczym domek z kart własną i cudzą przyszłość. I co potem? Jak żyć po takim traumatycznym wydarzeniu?

*** *** *** 


Pierwsza powieść Małgorzaty Brodzik zrobiła na mnie ogromne wrażenie, rozerwała serce na kawałki, aby potem je posklejać. Z tym większą ciekawością sięgnęłam po kolejną historię pióra Małgosi i z przyjemnością objęłam "Przeznaczenie" patronatem. Czekałam na historię Anastazji, od momentu, gdy autorka udostępniła mi fragmenty prologu, gdy była jeszcze w trakcie tworzenia. Finalnie książka pięknie się prezentuje. Graficznie przyjemna dla oka okładka przykuwa wzrok, a wektory przy poszczególnych rozdziałach wizualnie urozmaicają stronę.

***

"Na nikogo poza Pawłem tak nie reagowałam. Byłam zdziwiona swoją reakcją, a jednocześnie się cieszyłam. To oznaczało, że potrafię czuć coś poza żalem, smutkiem i nienawiścią."

***

Lekkie pióro autorki sprawia, że "Przeznaczenie" czyta się bardzo szybko. Od pierwszych stron polubiłam też główną bohaterkę, czyli Anastazję. Prolog mocno intryguje, ale na poznanie bliżej jego bohatera musimy poczekać troszkę zbyt długo, choć nie ulega wątpliwości, że i ta postać wzbudziła moją sympatię. Co prawda charakter tego mężczyzny może wydawać się zbyt uległy, ale nie zapominajmy, że nie każdy mężczyzna jest kipiącym testosteronem samcem alfa. I wcale nie przeszkadza to w stworzeniu szczęśliwego związku.

Poprzez retrospekcje poznajemy historię związku Pawła i Anastazji, a także mamy okazję bliżej przyjrzeć się przyjaźni Pauli i Anastazji. Ten wątek także jest bardzo ciekawy i warty wspomnienia, choć zabrakło mi na końcu paru słów o przyjaciółce.

Sceny erotyczne urozmaicają lekturę drugiej połowy powieści, więc jeśli lubicie powinniście być usatysfakcjonowani.

Akcja momentami dość szybko postępuje do przodu, szczególnie pod koniec. Zaskakujące wydarzenia z finału stanowią zakończenie, nie tylko na poziomie rzeczywistym, czyli koniec historii, ale i symbolizują definitywne zakończenie pewnego rozdziału w życiu głównej bohaterki.

***

"Uwierz w siebie, bo jeśli ty nie będziesz w siebie wierzył, to nikt inny tego nie uczyni."

***

Tym co najbardziej przypadło mi do gustu to wątki: rodzicielskiej miłości i wsparcia; tego jak ważna jest bliskość rodziny w obliczu tragedii i późniejszego podnoszenia się po niej. Wartość i szczerość przyjaźni także stanowi istotny wątek i podoba mi się jak autorka go poprowadziła.

***

Wierzycie w przeznaczenie?

Ja tak. I o tym jest właśnie nowa powieść Małgorzaty Brodzik. O tym, że pewne rzeczy muszą się w naszym życiu zadziać, nawet jeśli są nieprzyjemne i bolesne, by mogło potem wydarzyć się coś innego. Pewni ludzie przewijają się przez nasze życie, kształtując je, pozostawiając ślad w naszych sercach, a droga do szczęścia nie zawsze usłana jest różami.

Historia Anastazji pokazuje jak ważna jest rodzina i jej wsparcie oraz wzajemne zaufanie małżonków. A inne perypetie bohaterki uwidaczniają różne oblicza przyjaźni.

***

"(...)mieliśmy sobie wiele do wyjaśnienia, ale chyba nie wiedzieliśmy od czego zacząć. Dotarliśmy do momentu, w którym nie było wiadomo, czy jakiekolwiek słowa coś zmienią."

***

"Przeznaczenie" choć dotyka trudnych tematów, takich jak strata, zdrada i zaufanie, jest powieścią bardzo pozytywną. Czyta się ją szybko, a bohaterowie wzbudzają sympatię. Spędziłam z nią przyjemne kilka godzin i było właśnie taką lekturą, jakiej w tamtym momencie potrzebowałam: lekką, z bardzo pozytywnym wydźwiękiem. Choć nie ustrzegła się niedoskonałości, to jest to lektura, którą mogę Wam szczerze polecić. Czekam z niecierpliwością na kolejną powieść Małgosi.

Zdecydowanie polecam.

Moja ocena 8/10.



Komentarze