Tydzień z Czarownicami #4 (Anna Kucharska i Daria Smolarek)

 Dzień dobry :)



Jak idą Wam przygotowania do świąt? Działacie już w tym zakresie? Prezenty skompletowane? Choinka ubrana, czy jeszcze czekacie? U mnie zawsze ubierało się choinkę dzień, góra dwa dni przed Wigilią i w tym roku zapewne też tak będzie. Tym razem ubieranie mnie ominie, ponieważ niefortunnie trafia mi druga zmiana i pracujemy także 23 grudnia, także no... Ale nie smutam, nie lubię ubierania choinki.

W zasadzie ja nie o choince chciałam Wam opowiedzieć, a o kolejnych inspiracjach dziewczyn z Grupy Literackiej Piórem Czarownic. 

Moja znajomość twórczości Anny Kucharskiej ograniczało się dotąd do one shotów na platformie Wattpad i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba. Tym bardziej niecierpliwie wyczekuję kolejnej części serii bieszczadzkiej, pt. "Wiosenne porządki", która ukaże się na wiosnę 2021 roku.

***

"Internetowa znajomość" Ani Kucharskiej zaczyna się i rozwija interesująco, lekki styl sprawił, że przez historię podążałam płynnie i w zasadzie jedyne do czego się przyczepię, to zakończenie. Zdecydowanie zbyt słodko się to skończyło i nie mam na myśli wyboru głównego bohatera, ale raczej zachowanie bohaterki. A może właśnie tak to miało być? Bo przecież wielu samotnych mężczyzn szuka swojej połówki w sieci? Finał nie zmienia faktu, że opowiadanie napisane jest bardzo dobrze, szybko się czyta, a bohaterowie zapadają w pamięci.

Co o swojej inspiracji powiedziała mi Anna Kucharska?

"Inspiracją do napisania "Internetowej znajomości" były dla mnie wspomnienia sprzed lat, kiedy jako wówczas nastolatkę, rodzice, zwłaszcza mama, ostrzegali przed czatami w Sieci, bo przecież nigdy nie wiadomo, kto siedzi po drugiej stronie. Postanowiłam sprawdzić, co wyjdzie z tekstu, gdy po tej "drugiej stronie" zasiądzie ktoś nietypowy. Zainspirowało mnie też oczywiście samo słowo "czarownica", a także kilka innych, takich jak "hex" i "Harry Potter" ;) "

***

*** *** ***

"Poprzez dotyk" Darii Smolarek było moim pierwszym zetknięciem się z tą autorką i mam nadzieję, że nie ostatnim. Opowiadania bardzo mi się podobało, tym bardziej iż uwielbiam kryminały i takie wątki zawsze są przeze mnie mile widziane. Podobnie jak zdolności paranormalne. "Poprzez dotyk" doskonale łączy ze sobą te dwa tematy. Niestety zagadka kryminalna była zbyt prosta. Wiem, że nie o nią tu głównie chodziło, ale jednak poczułam zawód. Świetnie natomiast autorka oddała wyobcowanie głównej bohaterki obdarzonej niezwykłym darem odczytywania przeszłości poprzez dotyk. Momentami miałam ciarki na plecach i szczerze współczułam Charlie.

Chcielibyście wiedzieć jak rodzą się pomysły na takie historie jak "Poprzez dotyk"? Daria Smolarek zdradziła mi, że przyczynkiem do napisania tego opowiadania był sen. Sny potrafią był niesamowitym źródłem inspiracji, czego Daria Smolarek dała doskonały dowód.

***




Komentarze