"To nie jest amerykański film", to świetny polski thriller - opinia o powieści Nadii Szagdaj BOOK TOUR

Dzień dobry :)

Dzisiaj przedstawiam Wam "To nie jest amerykański film" Nadii Szagdaj. Książkę miałam możliwość przeczytać dzięki udziałowi w akcji book tour zorganizowanej przez Andżelikę z bloga Czytam dla przyjemności.

To nie będzie długa recenzja, ale zawiera wszystko co chciałam Wam przekazać.

"TO NIE JEST AMERYKAŃSKI FILM"
Nadia Szagdaj


Stron: 320
Gatunek: thriller/kryminał
Wydawnictwo Dragon
Opis:
Matka Oliwii została porwana przez nieznanych sprawców. Kiedy wydaje się już, że nie ma szans odnaleźć jej żywej, niespodziewanie wraca do domu. Odmawia współpracy z policją, a o koszmarze, jaki przeszła, świadczą tylko potworne obrażenia na jej ciele. Oliwia jako psychoterapeutka próbuje nakłonić matkę do złożenia zeznań. Nie wie, że sama także jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie.


Brutalny gwałt, rodzinne tajemnice i niewyjaśniona zbrodnia z przeszłości. Najnowsza powieść Nadii Szagdaj to mocny thriller trzymający w napięciu do ostatniej strony. Nie odgadniesz, jak kończy się ta historia...

***

"To nie jest amerykański film" Nadii Szagdaj przeczytałam dzięki udziałowi w akcji Book Tour z tą książką, zorganizowanym przez Andżelikę z bloga Czytam dla przyjemności. Było to moje drugie spotkanie z twórczością z tą autorką i muszę powiedzieć, że jeszcze bardziej udane niż to pierwsze.

Tym razem mamy do czynienia z akcją umieszczoną współcześnie. Wkraczamy w życie Oliwii Pol, psychoterapeutki, poznajemy jej skomplikowane relacje rodzinne, tajemnicze porwanie matki są ledwie preludium do dalszego ciągu intrygujących wydarzeń.

***

Uwielbiam, gdy jestem wrzucana w akcję od samego początku. Akcja wessała mnie i nie wypuściła do ostatniej strony. Nawet później, gdy skończyłam książkę siedziałam i myślałam o zakończeniu: ale zaraz, jak to? O co tu, do diabła, chodzi?

Tym co, prócz tajemnicy do odkrycia, rzuciło mi się w  oczy były relacje rodzinne. Świetnie i realistycznie przedstawione, mają istotny wpływ na fabułę.

***

Sami bohaterowie nie dają się tak do końca sklasyfikować jako jednoznacznie dobrzy, czy jednoznacznie źli. Jak dla mnie jest to bardzo realistyczne podejście do postaci. Samą główną bohaterkę,  a także narratorkę tej opowieści, trudno mi było polubić.  Nie wiem czym to było spowodowane, bo nie dała mi absolutnie żadnego powodu. Było jednak w jej postawie i zachowaniu coś takiego co mi to uniemożliwiało.

***

Samo zakończenie, choć niebywale zaskakujące - czułam się kompletnie wyprowadzona w pole :), mogłoby być lepiej dopracowane. Chociaż po przeanalizowaniu przeczytanego tekstu wszystko układało się w logiczną całość, było zbyt szybkie, takie szast-prast i ostatnia kropka.

Nie wiem jak tych, którzy mają już tę lekturę za sobą, ale mnie strasznie denerwowało to określenie "to nie jest amerykański film", szczególnie pod koniec książki pojawiało się kilkakrotnie powodując u mnie wywracanie oczami.

***

Podsumowując "To nie jest amerykański film" Nadii Szagdaj to świetny thriller. Niespodziewane zwroty akcji, przewrotna intryga i zakończenie, które wbija w fotel. Jestem zachwycona tą powieścią!

 Po przeczytaniu w głowie miałam tylko jedną myśl: Jakaż to była dobra historia!

A swoją drogą obejrzałabym serial na podstawie tej książki ;)

Czy polecam? Absolutnie tak.

Moja ocena 9/10.

 

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w bt :)

      Usuń
  2. Dobry komentarz i bardzo dobrze napisana książka. Przeczytałam jednym tchem. Polecam wszystkim 👍👏

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie tytuł. Ale nie lubię zakończeń w stylu "szast-prast", jak to fajnie ujęłaś. :) Nawet jeśli są dopracowane. Może to śmieszne, ale zawsze wtedy mam wrażenie, że autor usiłuje mnie już spławić od lektury: "Masz czytelniku. Tak się wszystko przedstawia i spadaj". :D Nie wiem czemu, ale w takich razach ciśnie mi się na usta gombrowiczowskie: "Koniec i bomba, kto czytał ten trąba"... :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz