Witajcie
Z niewielkim opóźnieniem, ale jest, a to najważniejsze :)
Serdecznie zapraszam na recenzję patronacką książki polskiej autorki Anny Piróg pt. "Gdzie jesteś?". Co sprawiło, że ją nie tylko przeczytałam, ale postanowiłam wziąć pod swoje skrzydła? Dowiecie się z poniższego tekstu.
Czas spędzony z bohaterami był czasem mile spędzonym, dałam się ponieść tej historii i górę wzięła czysta ciekawość czy hrabiemu Armandowi uda się odnaleźć spokój i szczęście. Wiecie... ja chyba w każdej książce muszę sobie znaleźć bohatera, dla którego mocniej bije moje serce, też tak macie?
Serdecznie dziękuję wydawnictwu Białe Pióro, a szczególnie pani Agnieszce K. za możliwość wzięcia pod swoje skrzydła i zrecenzowania tej powieści.
"GDZIE JESTEŚ?"
Anna Piróg
Cykl: Mroczny Dwór
Stron: 380
Gatunek:obyczajowa
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Opis:
"Jest rok 1828. Hrabia Armand Walicki, w rok po śmierci ukochanej Anny, opuszcza Mroczny Dwór i udaje się w podróż do wuja w Aylesford w Anglii. Po drodze odwiedza dom rodzinny zmarłej i prosi o jej portret.
Nieco wcześniej, bo w 1810 roku, rozpoczyna się historia czternastoletniej dziewczynki z Krakowa, wychowanki przytułku, Justyny, którą los złącza z Oktawianem i Nikodemem Branickimi. Obaj bracia bardzo się różnią. Nikodem interesuje się życiem politycznym i kulturalnym Krakowa, jest patriotą. Oktawian ożenił się, by w łatwy sposób zdobyć majątek.
Czy drogi tych jakże różnych postaci skrzyżują się? Jak potoczą się ich losy? Czy duch Anny wybierze ukochaną dla Armanda?
Osadzona w XIX-wiecznej rzeczywistości historia miłości pochłonie każdego, kto zechce po nią sięgnąć."
Moje dwa grosze o tej historii ;)
Kilka słów na wstępie
Sięgam
po książki, które do mnie w jakiś sposób przemówią, niekiedy to cichy szept,
czasem głośny krzyk. Po "Gdzie jesteś?" Anny Piróg sięgnęłam
wiedziona przeczuciem i zaintrygowana okładką (jasną, delikatną, stonowaną, w
której można wyczuć nie tylko romantyzm, ale i dramat).
Po
historie miłosne nie sięgam zbyt często, właściwie czytam raczej sporadycznie i
ta powieść była, może niekoniecznie wyjątkiem, ale początkiem, bo w tym roku
zamierzam częściej sięgać po pozycje romantyczne.
Miałam
możliwość zapoznać się z tekstem nieco wcześniej, jeszcze przed otrzymaniem
papierowego egzemplarza i w ogóle przed podjęciem decyzji o patronacie.
Przeczuwałam, że to będzie dobra historia i nie myliłam się, ale...
Czy "Gdzie jesteś?" mi się
spodobało?
A jeśli tak to jak bardzo?
Czy
miałam jej coś do zarzucenia?
Kilka słów o głównych bohaterach
Hrabia
Armand Walicki - zadziałał na mnie jak magnez, jak wabik, jak światełko u
żabnicy, więc poleciałam w jego stronę niczym ćma do ognia. No dobra, nie
spłonęłam, aż takiego wrażenia nie zrobiła na mnie ta książka, ale zdecydowanie
postać Armanda była jedną z tych najbardziej wyrazistych i najbardziej
dramatycznych.
Drugą
ważną postacią, wokół której osnuta jest fabuła to Justyna Konopka, której
towarzyszymy przez kilka trudnych lat. Jej losy nie są w żaden sposób związane
z hrabią Walickim, jednakże w pewnym momencie ich wątki splatają się, a co z
tego wyniknie (i w jaki sposób) dowiecie się z lektury. Justyna jest drugą
najlepiej napisaną postacią, to spokojna, pracowita, lojalna i pomocna
dziewczyna. Czytając o tym czego doświadcza to na wskroś dobre dziewczę serce
ściskało się z żalu, jednakże muszę być sprawiedliwa i choć współczułam
Justynie ogromnie i życzyłam jej jak najlepiej, to jej postać była dla mnie
przerażająco obojętna.
Kilka(naście) słów o moich wrażeniach
"Gdzie
jesteś?" to druga powieść z cyklu Mroczny Dwór. Przyznaję - pierwszej nie
czytałam. I prawdę mówiąc śmiało można sięgnąć po drugą część niekoniecznie
znając wydarzenia z pierwszej. Chociaż nie ukrywam być może zżycie się z
bohaterami byłoby łatwiejsze i nie musiałabym poznawać tyle postaci w jednej
książce.
Liczba
bohaterów nie ogranicza się tylko do hrabiego, jego służącego, Justyny czy
braci Bronikowskich (o których można przeczytać w opisie). Postaci jest dużo, nawet bardzo dużo, chociaż
trzeba przyznać, że mają one czynny udział i wpływ na życie głównych bohaterów.
Niestety spora liczba postaci często przekłada się na niedostateczne urealnienie i uwypuklenie ich charakterów.
Tak stało się, moim zdaniem, w przypadku "Gdzie jesteś?".
Historia
jest świetna, chwilowo też metafizyczna, melodramatyczna, przesiąknięta
uczuciami i dramatami (i nie mam na myśli Armanda Walickiego), a także dzieje
się w niej dużo, ale postaci są dość płaskie. I to jest spory mankament. Z
drugiej strony pokusiłabym się o stwierdzenie, że był to zabieg w jakiś sposób
zamierzony, służący uwydatnieniu i skupieniu się na dwóch głównych postać.
Lubię,
gdy bohaterowie przeżywają... gdy mogę towarzyszyć im w emocjach. Najlepiej pod
tym względem autorka opisała hrabiego (i Magdę), bo już np. przy Justynie
zabrakło mi psychologicznej głębi. A
szkoda, bo przy odpowiednim zbudowaniu bohaterów książka byłaby jeszcze lepsza.
Autorka
ma zdecydowanie lekki styl pisania, jej opowieść, chociaż osadzona w realiach
XIX wieku na polskiej ziemi (co zobowiązuje do zachowania odpowiedniej
stylistyki) czyta się bardzo przyjemnie. Ważne wydarzenia, których jesteśmy
świadkami przedstawione są zwięźle, stanowiąc tło i dopiero pod koniec historia
wkracza bezpośrednio w życie bohaterów.
Biorąc
pod uwagę fakt, iż świat przedstawiony jest na wskroś realny, brak w nim wątków
nadprzyrodzonych, nie do końca kupuję pewien zabieg/scenę/zwrot akcji (to
właśnie ta wspomniana wyżej metafizyka). Rozumiem, że wszystko zmierzało w tym
właśnie kierunku, ale było to dziwne i w pewien sposób zaskakujące i nieprawdopodobne,
ponieważ mowa o pewnej szczypcie fantastyki, więc przymknęłam na to oko.
Przeczytałam
"Gdzie jesteś?" w jeden dzień, a to wcale nie świadczy o tym, że
czytałam szybko i co drugą stronę, bo było nieciekawe; przeczytałam to tak szybko,
bo pomimo niedociągnięć czy nadmiaru bohaterów, chciałam dowiedzieć się czy
Armand pogodzi się ze stratą ukochanej Anny, czy odnajdzie nową miłość, która
go na nowo przywróci światu, tak bardzo mnie wciągnęła.
Prócz
melodramatycznej historii miłosnej i cierpienia po stracie ukochanej możemy
obserwować życie zaścianka, przewagę i władzę "państwa" nad służbą;
biedę i uzależnienie siebie od decyzji kogoś innego w przypadku tych drugich;
brak poszanowania ludzkiej godności. Poprzez postaci braci Bronikowskich autorka przedstawiła dwie skrajne osobowości: człowieka kulturalnego, oczytanego, zwracającego uwagę na trudną sytuację polityczną, o silnych uczuciach patriotycznych oraz gnuśnego, rozpustnego i egoistycznego.
Przykro mi było, gdy czytałam o upokorzeniach
i krzywdzie jakich doznawała Justyna. Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych
czasach nic takiego nie ma miejsca, ale chociaż zmieniła się epoka, to ludzie
nadal potrafią być perfidni i wykorzystywać zależność od siebie młodszych,
słabszych, bezbronnych dla zaspokojenia siebie.
Kilka słów podsumowania
"Gdzie
jesteś?" Anny Piróg to historia o miłości sięgającej poza granice śmierci;
o miłości tak wielkiej, że jej strata zalega ciężarem ogromnym i mrocznym na
duszy tego, który pozostaje w świecie żywych. Armand Walicki to jedna z tych
postaci, które się lubi od początku, nie miałam okazji poznać go w pierwszej
części, ale nadrobię to, ponieważ jest w życiorysie hrabiego kilka takich
niedopowiedzianych (dla mnie) spraw, które wymagają wyjaśnienia (i
potwierdzenia moich przypuszczeń).
Anna
Piróg zabiera nas do XIX wieku na wieś, do miasta i klasztornego zacisza.
Przystępnie i swobodnie operuje słowem, więc czytanie jest prawdziwą
przyjemnością. Jak dla mnie jest tu zbyt dużo nijakich postaci, ale te
najważniejsze są dobrze opisane. Być może miało tak być.
Dając
się pochłonąć tej opowieści miałam cały czas wrażenie, że w realizm wpleciona
jest cieniutka nić metafizyki i to dodawało książce pewnego smaczku. Sam hrabia
Walicki zaś stanowi postać intrygującą i fascynującą.
Czy
polecam? Miłośniczkom dramatycznych miłosnych historii, lubiących przenieść się
do przeszłości jak najbardziej.
Moja
ocena 7/10.
Ja lubię prze4nosić się... Jednak najpierw spróbuje dotrzeć do pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńSama mam zamiar poznać pierwszy tom Mrocznego Dworu:)
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnej lektury obu części.